niedziela, 9 lutego 2014

Jak-3 kadłub

Na początek muszę was przeprosić za zwłokę z wrzuceniem kolejnego posta, ponieważ ferie się skończyły i trzeba się wziąć ostro za naukę. Tak, więc drugą część relacji z budowy zacznę od wklejenia pewnych części fototrawionych i pomalowania połówek kadłuba od środka na kolor zielony (Humbrol 80). Następnie wkleiłem dwa pokrętła, apteczkę oraz jakąś skrzyneczkę. Następnie zrobiłem washa (po raz pierwszy) i spróbowałem techniki suchego pędzla (efekt mizerny).





  Następnym moim krokiem było sklejenie tych połówek kadłuba, wklejenie kółka ogonowego oraz wału silnika, a potem zeszlifowanie nadmiaru kleju oraz wszelakich nierówności na powierzchni modelu.



 Następnie doszło do wiekopomnej chwili, czyli połączenia skrzydeł z kadłubem. Poszło to całkiem łatwo (aż dziwne). Po chwili zastanowienia doszedłem do tego, że to zasługa formy tego modelu jako easy kit. Potem wykonałem obowiązkowy przelot samolotem nad blatem roboczym i wziąłem się do dalszej pracy.


 Wkleiłem przednią część kadłuba, gdzie się mieszczą karabiny, i stateczniki poziome.



Skleiłem i pomalowałem chłodnicę i wkleiłem ją do modelu. 


Następnie wziąłem się za przeróbkę osłony chłodnicy. Wyciąłem tylną część chłodnicy i zastąpiłem ją elementem fototrawionym. Niestety nie obyło się bez szpachlówki, ponieważ po mojej przeróbce element ten nie pasował idealnie do kadłuba.







 Na koniec tego tygodniowej relacji zamaskowałem samolot i nałożyłem szary podkład z farby Humbrol 64. W przyszłym poście mam nadzieję wam pokazać już ukończone podwozie i pomalowany samolot.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz