Prace nad płatowcem Jakowlewa zacząłem od dokładnej analizy instrukcji(a w szczególności malowania). Po dogłębnej analizie stwierdziłem, że według instrukcji samolot powinien być pomalowany w stalowo-szary kamuflaż. Ja pogmerałem chwilę w sieci i odnalazłem malowanie zaproponowane przez Hasegawę i jest tam kamuflaż ciemno szary-jasno szary. Niestety w moim wielkim mieście(Lublin) w jedyn sklepie modelarskim nie było wszystkich farb(1 na 4 mi potrzebne) i musiałem chwilę czekać na samo przyjście farb bez, których nie mogła by ruszyć robota np. do pomalowania kadłuba od środka.
Prace modelarskie zacząłem od starannego wycięcia skrzydeł oraz ich oszlifowanie.Potem pomalowałem wnęki podwozia stalową farbą od Testora. Następnie skleiłem połówki skrzydeł ze sobą.
|
Spasowane i sklejone skrzydła |
|
Zdjęcie skrzydeł w innym świetle |
Następnym punktem w mojej modelarskiej robocie było przygotowanie drobnych elementów kabiny pilota typu radiostacja, fotel itp. Potem pomalowałem całą kabinę na zielono(Humbrol 80).
|
Radiostacja jeszcze nie pomalowana do końca |
|
Radiostacja |
|
Kabina pomalowana w ciekawy odcień zieleni |
|
Kolejne ciekawe zdjęcie kabiny |
Dużo części kabiny pilota zastąpiłem blaszkami fototrawionymi od Eduarda. Z tymi blaszkami jest związana całkiem ciekawa historia. W żadnym polskim sklepie modelarskim nie było tych blaszek fototrawionych, więc zamówiłem je z Amerykańskiej strony. Na niej było napisane, że są one w Czechach, a przyszły do mnie po tygodniu od zamówienia z Kijowa. Do foteli przykleiłem pasy, różne wajchy i tablice przyrządów. Muszę przyznać, że robiłem to pierwszy raz i nie wyszło mi to oszałamiająco.
|
Widoczne pedały orczyka jeszcze bez czerni |
|
Pedały orczyka |
|
Oparcie z pasami |
|
Oparcie z pasami inne światło |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz